To propozycja na nieskomplikowany a pyszny obiad lub kolację.
Cukinie uwielbiamy. Najpyszniejsze są oczywiście te zbierane latem na własnej działce.
Ale także dobrze smakują te kupione w markecie w połowie stycznia.
Przygotowanie całości trwa trochę ponad pół godziny.
Składniki:
- 3 niewielkie cukinie
- pół woreczka ugotowanego ryżu
- 20 dkg wędzonego boczku
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- czerwona papryka
- pół pęczka natki pietruszki
- kilka plastrów żółtego sera
- sól, pieprz
- Cukinie kroimy na połówki, wydrążamy miąższ, solimy, układamy w żaroodpornym naczyniu. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150⁰C przez 15 minut.
- Boczek kroimy na kosteczkę i podsmażamy na patelni.
- Cebulę i czosnek drobno siekamy (ja używam do tego zmyślnego urządzenia do krojenia cebuli, gdyż zwykle płaczę już przy obieraniu), podsmażamy razem z boczkiem.
- Dodajemy ugotowany poprzednio ryż oraz drobno pokrojoną paprykę i pietruszkę. Doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy. Farsz jest gotowy.
- Wyciągamy z piekarnika wydrążone cukinie, które są lekko „al dente”, wypełniamy przygotowanym farszem, układamy na nie plasterki sera, podkręcamy piekarnik do 180⁰C i pieczemy kolejne 15 minut.
Tak przygotowane cukinie nie są zbyt kaloryczne a dają uczucie sytości. Aby je jeszcze bardziej „odchudzić” można zupełnie zrezygnować z żółtego sera i wybrać chudszy boczek. Ja nie zrezygnowałam, boczek był tłusty i cukinie wyszły przednie. Polecam!