Niezwykły kolor.
Uwielbiam byliny, które kwitną na niebiesko. A goryczka ma wprost niezwykłą barwę. Zakupiłam ją w zeszłym roku u „Pani od kwiatków” razem z inną, o nieco innym odcieniu. Chyba jaśniejszym. Na razie goryczka jest maleństwem, ale wyobrażam sobie jak pięknie zakwitnie za kilka sezonów.
A dziś mamy imieniny ogrodnika Pankracego, co zresztą przekłada się na pogodę. Chłodno i wietrznie.
Mam nadzieję tylko że „zimni ogrodnicy i Zośka” nie przyniosą przymrozków, bo w sobotę mój EM posadził zakupioną przeze mnie rozsadę astrów. W ogóle jakoś nie pomyślałam, że to jeszcze może być za wcześnie na astry.