znowu, ale tym razem większe.
I znowu jesiennie. Ale jesień w tym roku jak lato. Dzisiaj cieplutko od samego ranka. I od razu inny nastrój. Zakupiłam u Agili Robótkomaniaczki piękną wełnę. Jak tylko skończę czapkę Emilowi, zabieram się za komplet zimowy dla siebie. Stanęłam w ogonku po nagrody w konkursie na FB. A może coś wygram?? I mnóstwo pracy, za którą się zaraz zabieram. Tak lubię.
A na nadchodzące niebawem katary, mam taki chustecznik.