
z brzozowymi serduszkami.
Dzisiaj od samego rana leje i zimno. W domu cieplutko od kominkowego ognia, ale zaraz wyruszam na pasowanie na przedszkolaka mojego „zerówczaka”:) Z krawatem, bo zapomniałam do galowego ubrania krawata dołożyć i rano był dąs…
Tymczasem polecam jeszcze jesienny wianek z wikliny i mchu, ozdobiony serduszkami z kory brzozowej, liśćmi klonu, muchomorkami, rattanowymi kuleczkami i lnianą kokardą.