
Taki mroźny.
Choć o mróz w święta ostatnimi laty trudno. Święta Bożego Narodzenia mam na myśli. Wiem, że to nienormalne, ale właśnie taka pogoda jaką mamy dzisiaj, kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem. Mgła, ziąb, wilgoć. Nic nie poradzę, takie mam skojarzenia. Za to Sylwester kojarzy mi się z ciepłem takim do 10 stopni, że na powitanie Nowego Roku fajerwerkami można narzucić sweter i założyć baleriny.
Jakkolwiek, dla tych co wierzą że kiedyś nadejdzie Boże Narodzenie z siarczystym mrozem i śniegiem po pas, taki wianek turkusowy…