
Black&White.
Nasze kotełki już poczuły zimę. Zazwyczaj nie mieszczą się na jednym fotelu, ale teraz nie stanowi to dla nich problemu. Czasem którejś łapy wiszą, ale jest ciepło. No i jak jeszcze kocyk dopadną, to w ogóle bajka.
Zazdroszczę im tego piecuchowania, bo dzisiaj noc było wyjątkowo krótka, a tu czwartek, czyli dzień najbardziej wypełniony zajęciami Emila.
A tu takie na podkładkach koty 😉